ChillOut

ChillOut

niedziela, 10 stycznia 2016

Lady Bobas w Talarii


Zaskakujący, zabytkowy obiekt z końca XIX wieku, usytuowany ok. 90 km od centrum Warszawy. Realizuje filozofią hotelu dbającego o potrzeby kobiet - do części pałacowej, poza jedną z restauracji, co do zasady nie mają wstępu mężczyźni. Eleganckie, eklektyczne wykończenie wnętrz, niestety brak konsekwencji przy podobnym wyposażeniu pokoi. Liczne atrakcje w ośrodku, a także bliskość natury, sprawiają, że nie można się nudzić. O gości, dla których definicja relaksu to właśnie nuda, personel zadba, żeby się nie przemęczali. Ciekawi świata dowiedzą się np. jak być stylowym i co to są tybetańskie gongi - hotel codziennie ma nową ofertę rozrywkowo-warsztatową. O ciekawych wydarzeniach informowani są stale nawet klienci, którzy skorzystali już w usług hotelu.
Bobas czuł się tu świetnie, mimo że hotel nie ma certyfikatu przyjazności dzieciom, czy rodzinie - może też dlatego, że na co dzień nie skorzysta z niego typowa rodzina 2+1 (mężczyźni mogą nocować w pokojach w Pawilonie, ale ze strefy wellness korzystać mogą tylko wyjątkowo), a mamy do spa chętnie pojadą bez maluchów. My wypoczęłyśmy z dziećmi z radością, małolaty w różnym wieku, wyjeżdżając wręcz emanowały wyciszeniem i naturalną radością. Target hotelu sprawia także, że na posiłkach, na basenie, nie ma typowego harmidru rodzinnych ośrodków.
Ośrodek dla koneserów. Hotel nie poddany klasyfikacji "gwiazdkowej", gdyby nie wyposażenie pokoi można by go śmiało nazwać luksusowym hotelem butikowym. My jednak czekamy na weekend z ofertą dla mężczyzn, żeby móc podzielić się wrażeniami z Tatą! Szczególnie w sezonie, żeby poznać tym razem okolicę przy cieplejszej aurze. Ciekawość, jak wygląda ogród w okresie wiosenno-letnim podsyca personel, który z błyszczącymi oczami opowiada o pięknych roślinach zasadzonych przez właścicielkę. Nawet pracownicy zdają się być zrelaksowani i zadowoleni, co jest dobrą rekomendacją.


BOBAS W TOWARZYSTWIE: KOLEŻANEK


GDZIE: Talaria Ladies SPA, Trojanów
PORA ROKU: JESIEŃ


DOJAZD: z Warszawy przez Garwolin drogą "lubelską". Dobrze oznakowany dojazd, hotel dość blisko głównej szosy. Około 1:50 godziny drogi z Warszawy we wczesny korek piątkowy i 1:15 powrotu do Warszawy w niedzielne południe.


WYŻYWIENIE: w pakiecie lub a'la carte. Bardzo smaczne i szeroki wybór. Elegancko podane (na szczególną uwagę zasługuje piękna portugalska porcelana Vista Alegre, a także zabytkowe stoły, kredensy i szafy, na których serwowane są potrawy). W restauracji krzesełka dla dzieci (regularnie czyszczone). Godziny posiłków odpowiednie, możliwość zjedzenia wcześniejszego śniadania, a także powrót do restauracji przed południem na kawę. Kameralny i dobrze wyposażony bar. Drink na powitanie. Doskonała obsługa, bardzo elegancka, profesjonalna i dyskretna. Lunche i kolacje serwowane do stolika (3-5 dań). Elegancko podane, wyważone w smaku. Woda w karafkach do posiłków. W spa dostępna woda, herbaty, jabłka oraz przy niektórych rytuałach mrożone plastry pomarańczy.



NOCLEG: standardowy pokój nieduży. Pokój typu studio ubogo wyposażony (brak szaf, porządnego śmietnika, półek). Zagospodarowany w sposób taki, że faktycznie jest tylko sypialnia we wnęce i pokój przejściowy - korytarz. Niestety wystrój pokoi w Pałacu razi swoją niespójnością z eleganckim i klimatycznym eklektycznym wykończeniem pozostałych wnętrz Pałacu. Szkoda. Pokój przygotowany na przyjazd Bobasa (wanienka, łóżeczko z pościelą). Czysty, ale - pod łóżkiem nie posprzątany zbyt dokładnie... Brak czajnika, lodówki, za to woda, jabłka i bardzo dobrze wyposażona łazienka (eleganckie wykończenie, do wyboru dwie linie kosmetyków). W budynku Pałacu brak windy (niektóre pokoje na drugim piętrze). Na terenie Pałacu zasięg niani elektronicznej. Do wyboru także pokoje w Pawilonie - oddalone od części głównej z basenem, spa i restauracją. W Pawilonie salon kominkowy.





BASEN i WELLNESS: duży basen w podziemiach, z widokiem na ogród, bardzo miła atmosfera. Obszerna wanna z hydromasażem i ciepłą wodą. Na życzenie włączana sauna. W ciągu dnia liczne atrakcje, np. rytuały w saunach z różnymi niespodziankami. Dopracowane wykończenie wnętrz, bez zastrzeżeń. Nie ma możliwości korzystania ze strefy wellness przez gości z zewnątrz. Mężczyźni mają wstęp tylko w określonych terminach (np. 8-9 lub weekendy świąteczne). Z pokoi w Pałacu można dojść na basen bez wychodzenia na dwór.
OKOLICA: Pałac położony na obszernym terenie rozlewiska, na wyspie otoczonej kanałkami. Na terenie malownicze przejścia i mostki - wszystko jeszcze w trakcie aranżacji. Hotel dba o informację na temat swojej oferty, zabiegów, rytuałów, posiłków, trochę mało informacji i promocji okolicy, także tej najbliższej. A poznanie historii i terenów jest warte zachodu. Akweny wodne otaczające hotel mają kilka hektarów, malowniczo przerzucone zostały mostki a także nasypy - idealne do spacerów, nordic walking, czy nart biegowych, z wózkiem przejezdny jedynie park, też obszerny. Nad wodą stanowisko do ognisk, grilla, huśtawka. Atrakcje okolicy dość poukrywane, ale przyjemnie je się odkrywa. Na życzenie w recepcji dostępny krótki przewodnik z historią pałacu i atrakcjami okolicy. Mimo bliskości szosy lubelskiej, teren przedstawia bogactwo miejscowej fauny i flory. Hotel posiada także mini zoo (osły, koń, króliki, lama, kury, owce...). Zwierzęta są trzymane także użytkowo - stąd świeży kozi ser i pasztety... W miasteczku sklep.




SPA: duże jak na taki ośrodek, bardzo duży wybór różnorodnych zabiegów. Zabiegi wykonywane z zaangażowaniem, miły personel, dyskretny, pomocny. Jeśli nie ma dużych grup, możliwe umówienie się na zabiegi na miejscu. Ciekawa oferta, np. ruska bania nas wodą. Kilka saun do wyboru w ramach strefy wellness, a także "domek ziołowy" - ciepłe pomieszczenie z leżakami, gdzie można wdychać aromat świeżych ziół wiszących na ścianach. Miłe miejsce, bezpieczne nawet dla małego dziecka.


ANIMACJE: bogata oferta przedstawiana codziennie w formie przewodnika dostępnego w recepcji - rytuały w saunach, warsztaty, autopeelingi.
OBSŁUGA: pomocna i sympatyczna. Tylko pozytywne doświadczenia. Dobre podejście do dzieci.





OCENA ATRAKCYJNOŚCI DLA POSZCZEGÓLNYCH UCZESTNIKÓW




DLA MAMY: Doskonałe spa i wellness, wyborne jedzenie. Warsztaty i bogaty program animacji dla dorosłych. Kobieta w miejscu tylko dla kobiet czuje się zadbana i swobodna. Plus za pomysł i jego konsekwentną realizację.
DLA DZIECKA: brak kącika zabaw oraz animacji dla dzieci - hotel nie jest nastawiony na ten rodzaj klienta, ale bardzo jemu przyjazny. Za to przy basenie duża wanna do hydromasażu z ciepłą wodą (można ją liczyć nawet jako drugi, płytki basen), przyjemny basen z zabawkami, w lecie duży plac zabaw i teren do biegania, spacerów. Mimo że dzieci niewiele, bardzo dobre podejście personelu. Szczególnie jeśli Bobas jest też Lady!


DLA KOLEŻANEK: zabiegi, błogi relaks w strefie wellness, napawanie się magią tego historycznego i nietuzinkowego miejsca. Dla sentymentalnych wieża marzeń, w której można zagłębić się w bujanym kokonie z widokiem na okolice, oddać lekturze lub słuchaniu muzyki. Dla koleżanek w każdym wieku.
 




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz